Klimat rodem z czeskich filmów Petera Zelenki. Nawet konwencja jest taka sama jak np. w "Mnaga – Happy end". Piszę to, na wypadek, gdyby ktoś czasem pomyślał, że jest to oryginalny pomysł na film (nawet na krótkometrażowy).
Ale nie ważne w jakim wydaniu-czy polskim czy czeskim-konwencja ta się sprawdziła!